ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Literature Text
Śmierć sunie powoli tak,
trzymając lilię – jej własny znak.
Głowa spuszczona, kapturem zakryta;
Idzie, i idzie, Całunem okryta.
Cicho trzeszczy każda jej kość,
w żołądku zbiera się krwawa mdłość.
Czujesz ten strach, śmiertelniku drogi?
Idź już się modlić, człecze ubogi;
Choć i to mało pomóc ci może.
Jeśli Śmierć chce, i tak mój Boże!;
Zabierze, wytarga, Duszę wyciągnie.
Wstrzymaj się proszę, mój Abaddonie!
Zaczekaj, zaczekaj, daj wytchnienia chwilę;
Niechaj nad życiem jeszcze ciut pokwilę...
Bo przecież każdemu tak się należy,
nim czarny powóz po niego przybieży
By ostatni życia jego urywek mały
przez wszystkich bliskich był wytrzymały
I zapisany dla pokoleń pamięci.
Ze zniczem w dłoni, do ziemi zgięci
Później na cmentarz kordonem ruszą
Może i nie chcą, a jednak muszą!
Zatem człowieczku, marny, żałosny
o Anioły wspaniałe nie bądź zazdrosny.
Skup ty się lepiej na Drodze Oczyszczenia
Bo Śmierci przychodzi bez ostrzeżenia!
trzymając lilię – jej własny znak.
Głowa spuszczona, kapturem zakryta;
Idzie, i idzie, Całunem okryta.
Cicho trzeszczy każda jej kość,
w żołądku zbiera się krwawa mdłość.
Czujesz ten strach, śmiertelniku drogi?
Idź już się modlić, człecze ubogi;
Choć i to mało pomóc ci może.
Jeśli Śmierć chce, i tak mój Boże!;
Zabierze, wytarga, Duszę wyciągnie.
Wstrzymaj się proszę, mój Abaddonie!
Zaczekaj, zaczekaj, daj wytchnienia chwilę;
Niechaj nad życiem jeszcze ciut pokwilę...
Bo przecież każdemu tak się należy,
nim czarny powóz po niego przybieży
By ostatni życia jego urywek mały
przez wszystkich bliskich był wytrzymały
I zapisany dla pokoleń pamięci.
Ze zniczem w dłoni, do ziemi zgięci
Później na cmentarz kordonem ruszą
Może i nie chcą, a jednak muszą!
Zatem człowieczku, marny, żałosny
o Anioły wspaniałe nie bądź zazdrosny.
Skup ty się lepiej na Drodze Oczyszczenia
Bo Śmierci przychodzi bez ostrzeżenia!
© 2012 - 2024 Yamanai-Rei-Hino
Comments40
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
hmhm, nie przypadł mi ten wiersz do gustu, rymy są.. niestety banalne, robione na siłę, a przynajmniej tak to wygląda, nie czyta się tego rytmicznie, płynnie, lekko, najlepiej wyszedł Ci moment od środka do połowy końca, a tak to.. stać Cię na więcej, i pamiętaj, że nie liczy się ilość, ale jakość, 3 wiersze dziennie? spoko, tylko nie wypluwaj ich jak drukarka, czasem warto się nad jednym dłużej zastanowić